Do incydentu doszło w środę rano na odcinku granicy, za którego ochronę odpowiada placówka Straży Granicznej w Białowieży. Pogranicznicy opublikowali na swojej stronie krótkie nagranie, na którym widać, jak osoby znajdujące się za stalową barierą na granicy z Białorusią próbują podpalić polski znak graniczny. Użyto kija, na którego końcu został przymocowany płonący materiał. Jedna z osób przyłożyła rękę przez szczelinę w stalowej zaporze - słupek stoi w odległości około metra od tej zapory. Granica z Białorusią. W ruch poszły kamienie i konary "Osoby te były też bardzo agresywne. Kamieniami i konarami drzew rzucały w polskie służby, które płonący znak gasiły" - przekazał w komunikacie Krzysztof Grzech z Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej. Rzeczniczka Podlaskiego Oddziału SG w Białymstoku mjr Katarzyna Zdanowicz dodała, że "cudzoziemcy znajdujący się po białoruskiej stronie nie szanują polskich symboli narodowych". - Już nie po raz pierwszy próbują niszczyć oznakowania polskiej granicy państwowej. Na znaku umieszczone są symbole narodowe, takie jak barwy narodowe i godło - przekazała Zdanowicz w PAP. Przypomniała, że niszczenie, uszkadzanie, usuwanie, przesuwanie lub czynienie niewidocznym albo fałszywe wystawianie znaku granicznego, to przestępstwo zagrożone grzywną, karą ograniczenia wolności albo karą do dwóch lat więzienia. --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!