GDDKiA zleciła opracowanie raportu po protestach ekologów w Dolinie Rospudy. Pod kątem negatywnego oddziaływania na środowisko oceniano trzy warianty lokalizacji drogi: przez Dolinę Rospudy z zastosowaniem różnych technik budowy - tunelu lub estakady, przez miejscowość Raczki i przez Chodorki. Najmniej punktów negatywnych otrzymał wariant przez Raczki. Jest on jednak dłuższy - ma ponad 40 kilometrów. Trasa wiodąca przez Dolinę Rospudy miałaby zgodnie z tym planem 17 kilometrów. Niezależnie od rozwiązania technicznego realizacja w tym wariancie (przez Dolinę Rospudy) została przez autorów opracowania wykluczona ze względu na możliwość znaczącego negatywnego oddziaływania na obszar Natura 2000 Puszcza Augustowska - poinformowała w komunikacie GDDKiA. Raportem jest zbulwersowany przewodniczący Obywatelskiego Komitetu Obrony Budowanej Obwodnicy Augustowa Andrzej Chmielewski. Jak stwierdził, w raporcie względy ekologiczne przeważyły nad społecznymi. Pseudoekologia jest dla niektórych ważniejsza niż życie ludzkie na drogach w Augustowie. Nie dopuścimy do tego - dodał Chmielewski, który zapowiedział również, że jeśli minister środowiska wybierze wariant przez Raczki, mieszkańcy Augustowa zorganizują podobne protesty jak ekolodzy w lutym w 2007 roku. Obrońcy środowiska przykuli się wówczas do drzew w Dolinie Rospudy. Argumentowali, że obwodnica zniszczy unikalne tereny. Po protestach prace przy budowie obwodnicy zostały wstrzymane, a GDDKiA wypowiedziała umowę na budowę trasy z firmą Budimex Dromex. <a href="http://www.rmf.fm/rss/podcast/fakty.xml">Słuchaj Faktów RMF FM</a>