Oskarżony ma też zapłacić żonie i synowi ofiary 200 tys. zł zadośćuczynienia. Zabójstwo w małym sklepie na białostockim osiedlu Leśna Dolina miało miejsce rano 11 czerwca 2013 roku. 16-letni wówczas chłopak (w lipcu ukończył 17 lat) przyszedł z zamiarem kradzieży pieniędzy, miał przy sobie nóż z 20-centymetrowym ostrzem. Doszło do szamotaniny, w czasie której 50-letni właściciel sklepu został dwukrotnie, z dużą siłą, ugodzony nożem w plecy. Mimo blisko godzinnej reanimacji, zmarł w drodze do szpitala. Sprawca został zatrzymany na miejscu. Ucieczkę ze sklepu uniemożliwiły mu bowiem osoby, które były na ulicy i widząc co się dzieje, zatarasowały wyjście i zawiadomiły policję. Prokuratura postawiła nastolatkowi zarzut zabójstwa z tzw. zamiarem ewentualnym, połączonego z usiłowaniem rozboju, a sąd rodzinny zdecydował, że będzie odpowiadał za swój czyn jak dorosły.