- Te dzieci, które trafiły do łańcuckiego szpitala zakaźnego, czują się dobrze - powiedziała mi doktor Maria Ozdoba. Dzieci zostaną jednak w szpitalu jeszcze przez pięć - siedem dni. Inne maluchy z podobnymi objawami trafiły także do szpitali w Łańcucie, Sanoku, Mielcu i Jaśle. Objawy wskazują, że w grę wchodzi salmonella. Jednak wyniki badań epidemiologicznych poznamy najwcześniej jutro. Nie wykluczone, że może to być gronkowiec.