Mężczyzna tłumaczył, że był głodny i spragniony, więc zdecydował się wybić szybę w drzwiach wejściowych baru. Po nocnych ekscesach zostały puste butelki po piwie i krwawiąca rana na prawej ręce włamywacza. Właściciel baru wycenił straty na 3500 złotych. Tej samej nocy 23-latek chciał również włamać się do sklepu spożywczego w Grabownicy, jednak nie udało mu się to, więc wybił szybę w sklepie obok, ale nic stamtąd nie zabrał. Mężczyznę od dwóch dni poszukiwała policja, ponieważ w ostatnią sobotę jego zaginięcie zgłosiła rodzina. Teraz, za kradzież z włamaniem, grozi mu od roku do dziesięciu lat więzienia.