Chłopiec zaginął 13 listopada, kiedy wyszedł z domu, by odwiedzić babcię. Prokuratura wyklucza jego ucieczkę. 12-latek prawdopodobnie oddalił się i nie potrafił wrócić do domu. W związku z problemami neurologicznymi ma trudności w komunikowaniu się. W poszukiwania 12-latka zaangażowanych było ok. 1000 osób, w tym wojsko. Podczas ustalania okoliczności zaginięcia chłopca padło podejrzenie molestowania seksualnego nieletniego. Sąd Rejonowy w Brzozowie zadecydował w tej sprawie o areszcie dla ojca 12-latka. - Mężczyzna został przesłuchany, nie przyznał się do winy - mówi prokurator Bobola. 37-latek wraz z 43-letnią żoną mają 10 dzieci. Chłopiec, który zaginął we wtorek, jest z nich najstarszy.