Na ciele ofiary policja stwierdziła sto ran, w tym sześćdziesiąt zadanych nożem. Roman C. nie przyznał się do winy, jak powiedział jest ofiarą pomyłki. Podczas rozprawy twierdził również, że działał w obronie własnej. Na wyrok sądu wpłynęło także to, że Roman C. nie wyraził skruchy. Dla rodziny ofiary wyrok jest zbyt niski, dlatego krewni zapowiedzieli odwołanie. Odwołanie zapowiedział także obrońca Romana C., który w ostatniej mowie przed wyrokiem wnioskował o uniewinnienie swojego klienta. Roman C. został aresztowany w sali sądowej. Krzysztof Powrózek