Jak poinformowały reportera RMF FM służby, chłopiec jest w dobrym stanie. Dziecko znalazła jedna z grup poszukiwawczych. Chłopiec błąkał się po lesie w pobliżu wsi Izdebki na Podkarpaciu. W poszukiwania chłopca zaangażowanych było prawie tysiąc osób. Oprócz kilkuset żołnierzy, na miejscu pracowali też policjanci, strażacy, strażnicy graniczni, czy ratownicy GOPR. W poszukiwania włączyli się też mieszkańcy. Chłopiec jest leczony neurologicznie i ma problemy z komunikowaniem się. Kilkuosobowe grupy przeczesywały metr po metrze kolejne połacie lasów i pól. Do pracy były wykorzystywane kamery termowizyjne. Monika Dereń z Komendy Powiatowej policji w Brzozowie przyznała w rozmowie z RMF FM, że poszukiwania były prowadzone w trudnym terenie. "Teren jest górzysty. Podłoże jest miękkie, trudne do penetracji" - mówiła.12-letni Daniel wyszedł z domu we wtorek około godz. 14:30, żeby odwiedził babcię. Chłopiec bawił się w pobliżu jej domu. Około godz. 16 już go tam nie było. Chłopiec jest leczony neurologicznie i ma problemy z komunikowaniem się. Marek Wiosło, Nicole Makarewicz