Wczoraj tuż przed końcem pierwszej połowy spotkania między Resovią a Stalą Rzeszów sympatycy obu drużyn najwyraźniej nie wytrzymali napięcia i ruszyli przeciwko sobie. Na szczęście wzmocnione siły porządkowe, policjanci na koniach oraz armatka wodna w porę ostudziły bojowe nastroje wśród chuliganów, którzy na co dzień mają opinię... bardzo spokojnych uczniów. Derbom Rzeszowa przyglądał się reporter RMF Piotr Stabryła: