W niedzielę zwłoki 38-letniej kobiety oraz jej 6-letniego syna i 9-letniej córki znalazła 12-letnia córka po powrocie do domu. Wszystkie ofiary miały rany kłute szyi. Prokurator rejonowa przyznała, że podczas oględzin miejsca zdarzenia znaleziono m.in. nóż. - Trwają badania zebranych dowodów - dodała. Nie chciała się wypowiadać na temat rozważanych hipotez śledztwa. - Sekcje zwłok zamierzamy przeprowadzić we wtorek w Zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie. Ostateczne ustalenia w tej sprawie powinny zapaść w ciągu dnia - powiedziała prokurator rejonowa w Stalowej Woli Barbara Bandyga. 12-letnia dziewczynka, która odkryła tragedię, przebywa pod opieką babci. Ojciec rodziny od kilku dni przebywał we Francji. Został powiadomiony o tragedii. Wraca już do Polski. Rodzinie udzielono pomocy psychologicznej.