Do kradzieży doszło o północy. Dwaj zamaskowani mężczyźni weszli do mieszkania, gdzie spał 47-letni mieszkaniec Ropczyc. Włamywacze pobili mężczyznę, a następnie ze ściany zdjęli obraz. Mężczyzna z wstrząśnieniem mózgu i licznymi stłuczeniami przebywa w szpitalu. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Na razie nie ma oficjalnego potwierdzenia, że skradziony obraz jest rzeczywiście pędzla Malczewskiego. Nie jest znana też wartość płótna. Nie wiadomo też, w jaki sposób trafiło płótno w ręce dotychczasowego właściciela. Jeżeli obraz był od dawna w prywatnych zbiorach i nie trafiał na aukcje, może się okazać, że nigdy nie został skatalogowany i nikt nie posiada jego reprodukcji. Najwięcej dzieł Malczewskiego posiadają muzea w Radomiu i Lwowie. Poważne płótna w katalogach są oceniane od kilkudziesięciu do stukilkudziesięciu tysięcy złotych. Krzysztof Powrózek