Do napadu doszło tuż przed 19. Na stacji pojawiło się dwóch zamaskowanych mężczyzn. Bronią sterroryzowali jedynego na stacji pracownika. Gdy odmówił wydania pieniędzy - dotkliwie go pobili. Zniknęła kasa z całym dziennym utargiem, łupem bandytów - jak dowiedział się reporter RMF FM - padło około 10 tysięcy złotych. Złodzieje prawdopodobnie zostawili samochód w pobliżu, a na jedyną stację w Zaklikowie, w dodatku położoną w szczerym polu, przyszli pieszo. Policja poszukuje teraz sprawców napadu. Zarządzono blokadę dróg w okolicach Zaklikowa w kierunku Kraśnika, Janowa i Annopola. Krzysztof Powrózek