- Ale to będzie dla nas cenna lekcja - podkreśla trener kadrowiczów Rudolf Rohaczek. W ostatnim meczu turnieju jego podopieczni wygrali z Austrią 2:0. Wcześniej biało-czerwoni ulegli Włochom. Zwycięstwo cieszy tym bardziej, że za trzy miesiące nasza drużyna zmierzy się z tym rywalem w mistrzostwach świata. - Na tej imprezie nasz skład będzie wyglądał trochę inaczej. Do Sanoka nie przyjechali najlepsi zawodnicy ligi austriackiej, których nie muszę sprawdzać, oraz hokeiści z lig zagranicznych. Ale Polska na pewno nie będzie łatwym przeciwnikiem - stwierdził Lars Bergstroem, trener Austriaków. Zagrało dwóch naszych We wszystkich trzech pojedynkach w reprezentacji Polski wystąpiło dwóch wychowanków i zawodników Klubu Hokejowego z Sanoka. Michał Radwański cały turniej zagrał w pierwszym ataku, a Mermer był ustawiany przez trenera w trzeciej lub w czwartej formacji. - To był dla nas ważny turniej. Fakt, że gra się przed własną publicznością, mocno mobilizuje - mówi młodszy z braci Radwańskich. - Mobilizuje, ale także sprawia, że odczuwa się sporą tremę. Ale ta szybko przeszła, bo przecież jeśli gra się dla reprezentacji, trzeba dawać z siebie wszystko - podkreśla Mermer, który czwartkowym meczem z Łotyszami zadebiutował w seniorskiej reprezentacji Polski. Więcej powodów do radości ze swojego występu miał Radwański, który w czwartek uratował Polsce honor w meczu z Łotwą. - Nie prowadzę indywidualnych statystyk i jakoś nie przywiązuje do nich szczególnej wagi. Dla mnie najważniejsze jest to, że powróciłem do reprezentacji. Będę walczył, by znaleźć się w niej również podczas kwietniowych mistrzostw świata - stwierdził popularny "Rudy". Trener Rohaczek podkreślił, że jest zadowolony z występu obu naszych zawodników. - Nikt w reprezentacji nie zawiódł mnie. Począwszy od Sobeckiego [bramkarz GKS-u Tychy - przyp. red.], skończywszy na Mermerze, który dostał powołanie w ostatniej chwili, wszyscy wypełnili zadania, które zostały przed nimi postawione - mówił czeski trener naszej reprezentacji. Mecze w Sanoku były jednym z ostatnich poważnych sprawdzianów naszej drużyny narodowej przed kwietniowymi mistrzostwami świata dywizji I. W austriackim Insbrucku Polacy - oprócz gospodarzy - zmierzą się z Wielką Brytanią, Koreą Południową, Kazachstanem i Holandią. Autor: Bartosz Wiśniewski