Niektóre w dalszym ciągu przebywają na urlopach na żądanie. Na razie nie wiadomo, ile pielęgniarek bierze udział w głodówce; kolejne wpisują się na listę. Przemyskie pielęgniarki domagają się 1200 zł podwyżki płacy zasadniczej wypłaconej w dwóch ratach po 600 zł. Głodujące pielęgniarki pracują normalnie na oddziałach. Po zakończeniu dyżuru nie pójdą jednak do domów, ale zostaną w szpitalu. Przewodnicząca związku zawodowego pielęgniarek i położnych w tym szpitalu Ewa Rygiel powiedziała, że pielęgniarki po zakończeniu dnia pracy rozłożą materace, na których będą spać. Strajk rozpoczął się dwa tygodnie temu odejściem od łóżek pacjentów na trzy godziny. Każdego kolejnego dnia siostry wydłużały akcję o godzinę. Przez ostatni tydzień akcja trwała od godz. 8 do 15. W tym czasie opiekę nad pacjentami pełniły siostry oddziałowe i koordynujące oraz ratownicy medyczni. Od łóżek nie odchodziły pielęgniarki z oddziałów tzw. ostrych, czyli onkologii, oddziału dializ, pododdziału intensywnej opieki kardiologicznej, OIOM, oddziału noworodkowego oraz bloku operacyjnego, ale jedynie w przypadkach zagrażających życiu. 1 lutego zarząd województwa przyjął rezygnację ze stanowiska dyrektora szpitala Adama Balickiego. Pozostał on jednak na tym stanowisku do wtorku, 5 lutego. Rezygnację złożyli też zastępcy dyrektora ds. ekonomicznych i lecznictwa. W ubiegłym tygodniu zarząd województwa powierzył funkcję dyrektora szpitala dotychczasowemu zastępcy ds. ekonomicznych, Januszowi Hamryszczakowi. Nowy dyrektor powiedział, że obecnie szpital nie może zaciągać żadnych zobowiązań finansowych, w tym także na podwyżki. Zaznaczył jednak, że nie jest to przeszkodą do negocjacji na przyszłość. W ubiegłym tygodniu wstrzymano przyjęcia do szpitala, z wyjątkiem przypadków zagrożenia życia. Rzeczniczka szpitala Katarzyna Południak wyjaśniła wówczas, że wstrzymane przyjęcia mają ułatwić sprawowanie opieki nad pacjentami. Ponadto do domów wypisywano pacjentów, których stan zdrowia na to pozwalał. Mimo wcześniejszych zapowiedzi wznowienia przyjęć, takiej decyzji dotychczas nie podjęto.