- Podejrzani uprowadzili swoją ofiarę z izby przyjęć strzeleckiego szpitala. Siłą wyprowadzili go z budynku i zmusili do wejścia do samochodu - poinformował w czwartek rzecznik opolskiej policji, kom. Maciej Milewski. Według wstępnych ustaleń policji, wcześniej pomiędzy mężczyznami doszło do kłótni na jednym z parkingów, gdzie 30-latek miał uszkodzić bmw, którym jechali późniejsi porywacze. - Na parkingu doszło do szarpaniny, po której ofiara udała się do szpitala po pomoc. Stamtąd uprowadzili go kierowca i pasażerowie bmw - wyjaśnił rzecznik. Zawiadomieni o sprawie policjanci podjęli pościg za samochodem wskazanym przez dyżurną pielęgniarkę szpitala. Auto wraz z uprowadzonym znaleźli w warsztacie lakierniczym. - Porywacze zażądali od 30-latka pięciu tys. zł za uszkodzenie ich bmw, dodatkowo mężczyzna miał zapłacić tysiąc pięćset zł za malowanie auta - zaznaczył Milewski. Po zatrzymaniu i przewiezieniu do komendy policji, jeden ze sprawców porwania groził policjantom pobiciem i pozbawieniem życia. - Za uprowadzenie i chęć osiągnięcia korzyści majątkowej mężczyznom grozi kara do 10 lat więzienia - podkreślił policjant. Dodał, że dwóch sprawców zostało przez strzelecki sąd aresztowanych, wobec trzeciego orzeczono dozór policyjny.