- Dwa tygodnie temu właściciel lotniska, Józef Pilch, przysłał ofertę jego sprzedaży wraz z tzw. offsetami czyli hangarem, terenami pod parkingi, hotelem. Jesteśmy zainteresowani zakupem lotniska, ale wszystko zależy od zaproponowanej ceny - stwierdził marszałek. Negocjacje w sprawie ceny lotniska mają zakończyć się do końca kwietnia. Rzeczoznawcy, którzy niedawno wyceniali sam teren lotniska (280 ha) pod potrzeby airportu, wycenili je na 15 mln złotych, teraz będą musieli wziąć pod uwagę jeszcze przyległości. Marszałek poinformował też, że chętnymi do zakupu oprócz samorządu województwa, który miałby pierwszeństwo, są także prywatny inwestor oraz Polskie Porty Lotnicze, a kilka samorządów lokalnych (Kędzierzyn-Koźle, Strzelce, Krapkowice, być może Opole) wejdzie do spółki zarządzającej lotniskiem. Radny opozycji, Jerzy Czerwiński pytał, skąd pewność, że prywatny właściciel lotniska znowu nie zmieni zdania i kto tak naprawdę ma kupić lotnisko i za ile. Marszałek odpowiadał, że sprawa kupna ma na razie delikatny charakter, a radni o szczegółach dowiedzą się na kwietniowej sesji. Na kolejną sesję odłożona też została sprawa opolskich projektów, które nie znalazły się na liście krajowego Programu Operacyjnego "Infrastruktura i środowisko". Marszałek uspokajał, że samorządy nic nie tracą, bo lista będzie weryfikowana co pół roku. Ten czas trzeba poświęcić na dobre przygotowanie dokumentacji inwestycji. Nie doszło do zaplanowanych wyborów wiceprzewodniczącego sejmiku (miejsce wakujące po Tomaszu Kostusiu, który został członkiem zarządu) ani uzupełnienia składu komisji sejmikowych. Opozycja opuściła salę obrad, zarzucając koalicji, że ta pełni dziś w samorządzie więcej funkcji niż liczy osób. - W prezydium sejmiku i komisjach 23 funkcje dzielone są pomiędzy 18 radnych - mówiła Apolonia Klepacz z LiD. - Do dobrych praktyk politycznych należy, by komisji rewizyjnej przewodniczył radny opozycji, a także, by sprawował on funkcję wiceprzewodniczącego komisji rozwoju regionalnego. Po zarządzonej przerwie marszałek Józef Sebesta, zaproponował w imieniu koalicji, by z porządku obrad zdjąć wszystkie punkty dotyczące wyborów. - Chcielibyśmy tę okoliczność rezygnacji z nich potraktować jako rękę wyciągniętą do opozycji, a okres do powrotu przewodniczącego sejmiku (przebywa na zwolnieniu) przeznaczyć na ułożenie współpracy z opozycją. Już dwukrotnie składaliśmy propozycje wobec klubów opozycyjnych. Sądzę, że teraz znajdziemy wspólny język - mówił marszałek. Radni ocenili działalność biur zamiejscowych województwa opolskiego - na lotnisku Frankfurt-Hahn, Brukseli i Warszawie. Wszystkie odwiedzili radni Komisji Współpracy z Zagranicą. Bruno Kosak, przewodniczący komisji, mówił, iż wysoko ocenia działalność biur na rzecz promocji regionu. Zalecał też, by w niedalekiej przyszłości rozważyć rozszerzenie obsady kadrowej - w Brukseli docelowo do trzech osób, w Warszawie dodać pół etatu na zadania administracyjne, a biuro we Frankfurcie przenieść do struktur Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki. Zespół prasowy UMWO