W czwartek brzeska policja otrzymała informację o trzech przypadkach, w których podejrzewano zatrucie nieznanymi substancjami. Dwoje nastolatków - 19-letni chłopak i o dwa lata młodsza dziewczyna - zostało przetransportowanych śmigłowcami Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitali we Wrocławiu i Sosnowca. Kolejny przypadek dotyczył 30-latka, znalezionego w mieszkaniu w pobliżu ogródków. Mężczyznę przewieziono do miejscowego szpitala. Jego stan polepszył się na tyle, że w piątek opuścił szpital. "W tej chwili nie wiemy, co było przyczyną zatruć całej trójki i czy była to ta sama substancja. Ze względu na fakt, że zgłoszenia miały miejsce w podobnym czasie i trzeci zatruty został znaleziony niedaleko nastolatków, sprawdzamy także wersję zakładającą, że zdarzenia te miały ze sobą związek. Niestety, według informacji, jakie otrzymaliśmy ze szpitali, nastolatkowie nadal są w stanie śpiączki, a lekarze nie ustalili substancji, jaką się zatruli. Być może wskazówki udzieli nam trzeci poszkodowany" - powiedział Dąbkowski.