- To wyjście naprzeciw oczekiwaniom widza. Często docierały do nas takie głosy, że widzowie nie są w stanie przyjechać do naszego teatru tylko z tego powodu, że nie mają później jak wrócić, i czują się z tego powodu wykluczeni z życia kulturalnego - powiedziała w piątek Katarzyna Dudek, kierownik literacki teatru. Akcję wspólnie z teatrem organizuje opolski urząd marszałkowski. - Urząd finansuje transport kostiumów i dekoracji na miejsce przedstawienia, ośrodek kultury płaci ryczałt za przedstawienie, a dla siebie zatrzymuje pieniądze z biletów - wyjaśniła Dudek. Na razie w ramach akcji widzowie w całym województwie mogą obejrzeć dwa muzyczne spektakle: "Brel" z piosenkami francuskiego piosenkarza i kompozytora Jacques'a Brela oraz "Jak w starym kinie" z utworami Mieczysława Fogga. Przedstawienia zostały zaaranżowane tak, żeby można było je wystawiać w mniejszych salach np. lokalnych domów kultury. Widzowie w terenie mogą liczyć na kolejne spektakle opolskiego dramatu. - Będziemy się nad tym zastanawiać. Zobaczymy jak będą wyglądać te wyjazdy, jakie będzie zainteresowanie - zapowiedziała Dudek. Zainteresowani mogą zgłaszać się do opolskiego teatru, tam zostanie im zaproponowany termin wyjazdowego przedstawienia. - Bieżące informacje i wolne terminy można znaleźć na stronie internetowej teatru - zaznaczyła Dudek.