Tymczasem zdaniem opolskiego kuratora oświaty to nie był przeciek. Temat był ogólnie sformułowany, a na internetowej giełdzie było jego wiele wariantów. Z opolskim maturzystami i kuratorem oświaty rozmawiał reporter RMF Piotr Moc: Jeśli jednak uda się udowodnić konkretne przypadki przecieku tematów, to Kuratorium Oświaty może unieważnić maturę i ogłosi jej powtórzenie. Tego maturzyści na pewno by nie chcieli... Doniesienia o przecieku sprawdzi prokuratura. - Postępowanie wszczęliśmy z urzędu po doniesieniach prasowych na ten temat - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu Roman Wawrzynek. O tym, że tematy z języka polskiego były znane przed dniem rozpoczęcia egzaminów maturalnych, poinformowała dziś lokalna prasa. Informowali o tym dziennikarzy uczniowie, a także studenci, którzy tę informację mieli od swoich młodszych kolegów, oraz anonimowa nauczycielka języka polskiego, którą wieczorem w poniedziałek poproszono o opracowanie jednego z tematów, jaki później pojawił się na maturze. Matka jednej z maturzystek powiedziała, że jej córka jako jedyna w klasie nie miała "gotowca" na jeden z tematów. - Rano dowiedziała się od kolegów i koleżanek, że mają napisane "gotowce" i znają wszystkie pytania maturalne. Moja córka była jedyną, która nie miała pojęcia o tematach i nie miała "gotowca" - zaznaczyła. W specjalnym oświadczeniu wydanym dziś opolski kurator oświaty Franciszek Minor poinformował, że tematy zostały przygotowane zgodnie z odpowiednimi procedurami. <a href="http://matura.interia.pl/"class="more" style="color:#07336C">Wszystko na temat matur</a>