Aleksandra Kozok, dyrektor szpitala uważa, że warto było znosić niewygody i trudy prac budowlanych. Nowy oddział spełnia standardy stawiane takim placówkom przez Unię Europejską, poza tym jest czysty, kolorowy (dominują kolory brzoskwiniowe i niebieski), ładnie urządzony. Pacjentki zyskają nie tylko na estetyce. Znacząco poprawi się komfort pobytu w szpitalu. Wieloosobowe sale zastąpione zostały mniejszymi - dwu- i trzyłóżkowymi. Każdy z pokoi ma dostęp do samodzielnej łazienki. Osobna toaleta została wydzielona dla odwiedzających. Unowocześniona została dyżurka lekarzy (ma część socjalną, toaletę oraz miejsce do wypoczynku). Pielęgniarki zyskały nowoczesną konsolę, która daje im wgląd w to, co dzieje się na oddziale. Odnowiona została także kaplica szpitala. Teraz zajmuje ona miejsce w środkowej części szpitala. W trakcie otwarcia oddziału poświęcił ją biskup pomocniczy Diecezji Opolskiej, Paweł Stobrawa. Przecinając wstęgę marszałek województwa opolskiego, Józef Sebesta, żartował, że w szpitalu przy ulicy Reymonta dokonują się cuda. Pierwszy cud, to ten, że tu przychodzą na świat dzieci. Drugi, że pani dyrektor buduje i remontuje bez pieniędzy. Całość modernizacji kosztowała 1,5 mln złotych. Część pieniędzy pochodziła z budżetu samorządu województwa, część z funduszy własnych szpitala. Prace budowlane zakończone zostały półtora miesiąca przed terminem. W następnej kolejności modernizacji poddany zostanie oddział patologii noworodków i wcześniaków.