Gimnazjalistka targnęła się na swoje życie po tym, jak koleżanki śmiały się z niej w szkole. Licealista bał się powiedzieć w domu o tym, że dostał słabą ocenę i dlatego postanowił się zabić. Dwie młode dziewczyny umówiły się, że pozbawią się życia wspólnie w szopie. Ogólna liczba samobójstw w Polsce ostatnio spada, jednak nie wśród młodzieży! W okresie dojrzewania jest zdecydowanie więcej samobójstw niż w jakimkolwiek innym wieku. Dojrzewanie to czas pełen niepewności, zaburzeń, łamania prawa. Osobowość przeobraża się, młodzi ludzie stają się impulsywni, doświadczają nowych popędów i uczuć. Wielu rodziców mówi, że po prostu nie poznaje swoich dzieci. Dojrzewanie to także czas szczególnego nasilenia depresji oraz stresów . Jeśli do tego dokładają się kłopoty w nauce, kłótnie rodziców, konflikty z rówieśnikami, choroby, przemoc, używanie alkoholu, poczucie izolacji itp., to młody człowiek może nie wytrzymać napięcia i zrobić coś nieodwracalnego. Samobójstwa są zaraźliwe. Przeciętnie jedna osoba na czterysta popełnia samobójstwo. Około piętnaście razy więcej osób myśli o samobójstwie. Jeśli jednak samobójstwo popełni ktoś ze znajomych, lub media nagłośnią czyjeś samobójstwo, to jego ryzyko wzrasta dziesięciokrotnie! Dlatego np. akt samobójczy ucznia powinien automatyczne sprawić, że do szkoły trafia psycholog. Zapowiedzi samobójstwa Istnieją samobójstwa impulsywne, nagłe, nieoczekiwane. Pewien młody człowiek podczas wigilii nagle wskoczył na stół, po którym przebiegł, wybił szybę i spadł z szóstego piętra. Takich zachowań nie da się przewidzieć, są one związane z nagłą utratą kontaktu z rzeczywistością i stosunkowo rzadkie. Jednak większość samobójców mówi wcześniej komuś bliskiemu, że chce się zabić (lub np. wysyła SMS-a). Jest to rodzaj wołania o pomoc. Takie gesty trzeba potraktować poważnie, nawet jeśli wypowiedziane są w gniewie lub pobudzeniu. Alarmujące powinny być także: bardzo obniżony nastrój, zaniedbywanie higieny osobistej, zawód miłosny i szkolne niepowodzenie, zwłaszcza gdy pojawiają się u osób, które mają za sobą próby samobójcze lub mówiły o samobójstwie. Mity dotyczące samobójstwa Nie jest prawdą, że młody człowiek, który mówi o samobójstwie, nie chce go tak naprawę popełnić, albo że ma zaburzenia psychiczne. Nie jest również prawdą, że nic nie jest go w stanie od tego odwieść. Młodzi samobójcy nie chcą umrzeć, chcą uciec od bólu psychicznego lub stresującej sytuacji i nie widzą innego wyjścia. Nie jest też prawdą, że poruszanie tematu samobójstwa może skłonić kogoś do zabicia się. Rozmowa z życzliwą sobą jest zwykle bardzo pomocna, a na pewno nie może zaszkodzić. Jak rozmawiać, co robić? Ważne jest okazanie zrozumienia, pozwolenie na "wygadanie się", wspieranie, okazywanie troski, pytanie o źródła nieszczęścia. W takiej rozmowie warto przemycić coś w rodzaju: "Jeśli się zabijesz, wszyscy będziemy strasznie cierpieć". Rozmowa powinna być nastawiona także na podkreślenie, że rozpacz, depresja czy gniew uniemożliwiają racjonalną ocenę sytuacji i że są lepsze sposoby wyjścia z niej. W większości wypadków młody człowiek potrzebuje jasnych wskazówek co do tego, jak ma się zachowywać np.: "Jutro idziemy do psychologa, ok.?", "Zawsze, gdy przychodzą ci takie myśli do głowy - rozmawiaj ze mną" itp. Należy podjąć zabiegi w celu przywrócenia młodemu człowiekowi umiejętności radzenia sobie z problemem lub rozwiązania trudnej sytuacji. Dr Marcin Florkowski, psycholog <a href="http://forum.interia.pl/watek-chronologicznie/samobojstwo-odwaga-wobec-smierci-czy-tchorzostwo-wobec-zyc,1041,885432,26225373,c,1,14,0,0">Samobójstwo - odwaga wobec śmierci, czy tchórzostwo wobec życia? Podyskutuj</a>