W leczeniu depresji - według niektórych lekarzy - pigułki można uznać jedynie za lek wspomagający. Pomóc może nam światło. Skoro nie ma naturalnego, lekarze polecają doświetlanie specjalnymi lampami, emitującymi światło o określonej częstotliwości. Światło musi być bardzo intensywne, takie, jak w słoneczny dzień. Seanse powinny trwać od 15 minut do nawet 2 godzin dziennie. Zdaniem lekarzy można też uciekać się do pomocy coraz szerszej gamy leków antydepresyjnych, terapii psychologicznej, czy seansów relaksacyjnych. Wielu specjalistów podkreśla, że zimowa depresja to choroba taka, jak każda inna i właściwe rozpoznanie pomaga dobrać odpowiednią terapię. Reporter RMF Michał Szpak, szukając recepty na depresję, wybrał się do lekarza: