- Departament Stanu akceptuje wyłącznie formularze przesłane drogą elektroniczną. Aplikacje i zdjęcia wysyłane pocztą nie będą przyjmowane. Wzory formularzy można znaleźć na stronie www.dvlottery.state.gov od 1 listopada do 30 grudnia 2003 roku - mówi konsul generalny USA Michael Kirby. Każdego roku Stany Zjednoczone wydają 50 tys. Zielonych Kart dla wybranych w losowaniu osób z całego świata. Karta zezwala na stały, legalny pobyt w USA oraz swobodne podejmowanie w tym kraju dowolnej pracy, zakładanie własnego biznesu, inwestowanie, podejmowanie nauki etc. W zeszłym roku na 50 tys. wydanych wiz, ponad 2500 przypadło Polakom. We wniosku należy podać swoje dane, adres - także e-mailowy - oraz dane współżonka i dzieci. Wymagana jest też fotografia cyfrowa, nie jest wymagany podpis. Osoba ubiegająca się o udział w loterii musi posiadać wykształcenie średnie lub dwuletni staż pracy w ciągu ostatnich pięciu lat w zawodzie, dla wykonywania którego niezbędne są dwa lata szkolenia bądź praktycznego doświadczenia. Tymczasem w USA podano, że w czwartek agenci federalni aresztowali ponad 300 nielegalnych imigrantów pracujących na czarno w supermarketach sieci Wal-Mart. Są wśród nich Polacy. Jak podał w piątek dziennik "Atlanta Constitution Journal", wielu zatrzymanych w sklepach Wal-Mart w stanach Karolina Północna i Karolina Południowa to przybysze z krajów Europy Środkowej i Wschodniej, m in. z Polski, Czech, Rosji i Litwy. Większość stanowią imigranci z Ameryki Łacińskiej. Aresztowań dokonano w sumie w 61 supermarketach Wal-Mart w 21 stanach, przeważnie na wschodnim wybrzeżu i na południu USA. Agenci Biura ds. Imigracji i Służb Celnych przeprowadzili akcję w czwartek rano. Zatrzymani to głównie sprzątaczki i sprzątacze. Jeśli nie popełnili oni jakichś przestępstw kryminalnych, czeka ich tylko deportacja. Organa ścigania przeprowadziły także rewizję w biurze jednego z dyrektorów Wal-Mart. Skonfiskowano wiele dokumentów. Władze podejrzewają, że firma świadomie zatrudniała pracowników bez prawa pobytu i pracy. Pracodawcy grozi w takim wypadku grzywna do 10 000 dolarów za jednego zatrudnionego. Setki tysięcy, jeśli nie miliony, imigrantów pracują w USA na czarno, podejmując zwykle prace, których nie chcą wykonywać rodowici Amerykanie. Pracodawcy korzystają na tym, nie odprowadzając za nich podatków na ubezpieczenie i często płacąc im wynagrodzenie poniżej ustawowej płacy minimalnej (5,15 dolara za godzinę).