Jechać, ale na miejscu trzeba być bardziej ostrożnym - mówią lekarze z trójmiejskiego Instytutu Chorób Tropikalnych. Przede wszystkim należy zwracać baczną uwagę na czystość - na to, gdzie i w jakich warunkach jemy; częściej niż zwykle myć ręce. Nie można zapominać także o zażywaniu środków antymalarycznych. Poza tym uważajmy na komary, bo są sporym zagrożeniem - zaznaczają medycy. To nie tylko przenosiciele malarii, ale wielu innych niebezpiecznych chorób zarówno wirusowych, jak i pasożytniczych. Lekarze przyznają, że zdarzają się turyści, którzy wyjeżdżają na urlop po przyjęciu tylko kilku dawek szczepionki. Pamiętajmy jednak, że aby być odpornym, trzeba przyjąć całą serię.