Gdy kobieta zauważyła pająka na kiściach winogron, jej mąż podbiegł i zmiażdżył owada. Gdy odwrócili go na grzbiet, zobaczyli charakterystyczny symbol klepsydry. Kobieta kupiła owoce w pobliskim supermarkecie, w dziale ze zdrową żywnością. - Na szczęście mnie nie ugryzł, ale gdyby tak się stało, prawdopodobnie mój organizm nie zareagowałby gwałtownie. Ale dla dzieci takie ukąszenie może być śmiertelne - podkreśla. Na początku miesiąca w sklepach sieci Aldi w stanie Wisconsin zauważono dwie inne czarne wdowy. - Zareagowaliśmy natychmiast. Wycofaliśmy wszystkie winogrona ze wszystkich naszych sklepów w trzech stanach. Zbadaliśmy je i ponownie zapakowaliśmy. Nie znaleźliśmy więcej pająków - akcentuje James Hyland, kierownik Roundy's Supermarket. Kalifornijska komisja ds. winogron twierdzi, że w odpowiedzi na żądania klientów hodowcy zaczęli używać mniejszej ilości pestycydów. W efekcie na owocach pojawiło się więcej owadów - w tym jadowitych pająków.