- Tego dnia liczba aresztowanych i odbywających kary przekroczyła o 0,3 proc. liczbę przewidzianych dla nich miejsc. Do 11 września więźniów przybyło do poziomu 100,9 proc. - poinformował Knap. Zgodnie z rozporządzeniem ministra sprawiedliwości, dyrektor generalny Służby Więziennej Aleksander Nawrocki poinformował o tym ministra oraz prezesów sądów apelacyjnych i wojskowych sądów okręgowych, prokuratorów apelacyjnych i wojskowych prokuratorów okręgowych, a także szefów podległych sobie jednostek. Minister sprawiedliwości Lech Kaczyński prezentując w sierpniu zmiany w prawie karnym stwierdził, że w ramach potrzebnego Polsce narodowego programu poprawy bezpieczeństwa powinno się też opracować program budowy więzień. - Liczba miejsc w więzieniach nie może limitować polityki karnej państwa - podkreślał Kaczyński. - Za czasów poprzedniej koalicji nastąpiło coś, co można określić jako faktyczną amnestię - chociaż liczba przestępstw wówczas statystycznie nie spadała, liczba osadzonych bardzo istotnie się zmniejszyła - powiedział Minister Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. - Można manewrować liczbą osadzonych poprzez bardzo liberalne w tej chwili przepisy o warunkowych zwolnieniach a także w mniejszym stopniu poprzez przepisy dotyczące przepustek. Najtrudniejsza sytuacja jest w jednostkach penitencjarnych w aglomeracji warszawskiej, śląskiej i w Lublinie. Na cele adaptuje się stołówki, świetlice czy siłownie. Szef resortu sprawiedliwości zapowiedział, że zrobi wszystko aby zdobyć pieniądze na rozbudowę więzień i aresztów. Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego potrzeba co najmniej 30 tysięcy nowych miejsc. Minister nie obawia się jednak oskarżeń o to, że więzienia nie przestrzegają obowiązkowych trzech metrów kwadratowych na jednego osadzonego. - Mogą się zdarzyć wyjątki w stosunku do tego co jest przewidziane przez KPK ale nie będziemy zawieszali walki z przestępczością w warunkach, kiedy przestępczość gwałtownie narasta. Taka polityka byłaby polityką zawieszenia prawa ze względu na interesy tych, którzy to prawo naruszają - powiedział Kaczyński.