Jeśli ateistą nazwać kogoś kto wierzy, iż nie ma Boga to paranoicznie należy stwierdzić, że jednak w coś wierzy... Oczywiście nie należny traktować tego stwierdzenia całkiem serio. Poza tym ateizm nie koniecznie musi oznaczać niewiarę w istnienie Boga - tzw. słabi ateiści odrzucają po prostu moc sprawczą Boga, nie do końca jednak deklarują, iż kategorycznie Boga nie ma... Dzieje się tak po części ze strachu, przed całkowitym odrzuceniem idei Boga. Bardziej radykalne opcje, nie tylko odrzucają fakt istnienia Boga, ale także starają się go wyeliminować z życia człowieka, uznając bogów, religię i wiarę w ich istnienie jako całkowicie sprzeczne z racjonalnym myśleniem, co za tym idzie nieprawdziwe i zgubne... Zapraszam wszystkich wątpiących, ale i tych o silnie ugruntowanej wierze na forum grupy Ateista - kliknij.