Aresztowani mogą opuścić areszt, ponieważ w 2006 roku sąd przedłużył im areszt do 21 lutego. Sędziowie zapowiedzieli wtedy także, że do tego czasu śledztwo powinno zostać zakończone, ponieważ więcej aresztu przedłużać nie będą. Tymczasem śledztwo posunęło się do przodu i w ostatnich tygodniach postawiono zarzuty kilku kolejnym osobom. Ponieważ teraz trzeba zweryfikować zeznania nowych świadków, śledztwo będzie musiało zostać przedłużone. Prokuratorzy potrzebują też więcej czasu na analizowanie wręcz naukowych opinii biegłych za zakresu np. budownictwa czy wytrzymałości materiałów. Jest także trzeci powód - przesłuchanie ponad 100 obcokrajowców. Dotarcie do tych osób i ich przesłuchanie przedłuża się, ponieważ w wielu przypadkach prokuratorzy maja np. tylko imię osoby pokrzywdzonej i miasto, z którego pochodzi, albo fragment numeru telefonu.