20 stycznia na antenie TVN24 wyemitowano reportaż "Superwizjera" TVN "Polscy neonaziści". Materiał pokazywał m.in. obchody 128. rocznicy urodzin Adolfa Hitlera zorganizowane w lesie pod Wodzisławiem Śląskim przez polskich ekstremistów w maju 2017 r. Na cześć przywódcy III Rzeszy m.in. urządzono ołtarzyk czy wnoszono toasty "za Adolfa Hitlera i naszą ojczyznę, ukochaną Polskę" i okrzyki "Sieg Heil". Wydarzeniu towarzyszyła nazistowska symbolika - swastyki - a uczestnicy, przebrani w mundury Wehrmachtu, hajlowali. Organizatorem imprezy był Mateusz S. ps. "Sitas", przewodniczący stowarzyszenia Duma i Nowoczesność. Oprócz niego o publiczne propagowanie nazistowskiego systemu państwa oskarżono jeszcze Krystiana Z., Adama K., małżeństwo Tomasza i Dorotę R. oraz Dawida K. Grożą im dwa lata więzienia, a Mateuszowi S. - dodatkowo za nielegalne posiadanie 16 sztuk amunicji i broni - do ośmiu lat pozbawienia wolności. Wcześniej na 13 tys. zł grzywny skazano już siódmego uczestnika "urodzin Hitlera", Adama B. <a href="https://www.rp.pl/Sadownictwo/304089911-Sad-nad-Sitasem-za-propagowanie-nazizmu.html" target="_blank">Jak informuje "Rz"</a>, akt oskarżenia zostanie odczytany podczas rozprawy, której termin wyznaczono na 1 lipca. Sprawa będzie toczyła się przed Sądem Rejonowym w Wodzisławiu Śląskim. Z informacji, jakie uzyskał dziennik od gliwickiej prokuratury, wynika, że nie zdecydowano o wyłączeniu jawności rozprawy. W akcie oskarżenia wskazano 58 świadków. "Gliwicka prokuratura uznała, że zamknięta impreza dla znajomych toczyła się w miejscu publicznym - niedaleko drogi leśnej, do której dostęp miały osoby postronne - bez tego niemożliwe byłoby oskarżenie narodowców" - czytamy. "Rz" wskazuje jednak, że udowodnienie publicznego charakteru może być trudne, gdyż podobne sprawy często umarzano, "nie mogąc udowodnić, że propagowanie ustroju totalitarnego było publiczne". Więcej w "Rzeczpospolitej".