Tymczasem strona polska jest zdziwiona. - Pierwsze słyszę - mówi przedstawiciel świdnickich zakładów PZL, Zygmunt Szymończyk. Mi-34 jest lekkim, czteromiejscowym śmigłowcem, używanym między innymi przez policję i straż graniczną do lotów patrolowych. Według ekspertów, to bardzo słaby śmigłowiec. Zatankowany do pełna i z 4-osobową załogą, ma kłopoty z manewrowaniem.