Ładunek został wysłany z Polski do Gruzji i jak podała agencja Interfax miał status przesyłki dyplomatycznej. Kontenery zostały zatrzymane do wyjaśnienia. Jak wynika z informacji rosyjskiej straży granicznej podejrzane kontenery przewożone koleją zostały zatrzymane w poniedziałek 23 października w Dagestanie, na stacji Derbent, niedaleko granicy z Azerbejdżanem. Każdy z czterech kontenerów zawierał ładunek o wadze 20 ton. Są to - jak podaje rosyjska straż graniczna - ocieplane kurtki, swetry w kolorach maskujących oraz sprzęt medyczny. Jak twierdzą Rosjanie, są to rzeczy o podwójnym przeznaczeniu i mogą zostać użyte jako wyposażenie oddziałów wojskowych. Formalnie przesyłka była określona jako ładunek dyplomatyczny, jednak polscy dyplomaci w Moskwie twierdzą, że to nonsens, gdyż nikt nie wysyła takich ładunków pocztą dyplomatyczną. Rosja od dawna oskarża Gruzję o pomoc czeczeńskim partyzantom. Posłuchaj relacji moskiewskiego korespondenta <a href="http://www.rmf.fm" target="_blank">radia</a> RMF, Andrzeja Zauchy: