Ali Hassan al-Madżid dowodził obroną południowego Iraku. Swój przydomek zyskał po ataku bronią chemiczną na kurdyjskie wioski w 1988 roku. W tzw. kampanii "Anfal" zamordowano w sumie prawie 100 tys. Kurdów, z czego większość zagazowano. W 1991 roku krwawo stłumił powstanie szyitów na południu Iraku. Wcześniej był bezwzględnym gubernatorem zajętego przez Irak Kuwejtu. W kwietniu siły koalicji oblegające Basrę zbombardowały dom el-Madżida. W ruinach domu znaleziono ciała członków jego gwardii przybocznej. Wtedy też twierdzono, że zostały odnalezione zwłoki samego zbrodniarza. Ali należał do najbliższego otoczenia prezydenta Iraku. Jego zatrzymanie stanowi jeden z elementów niszczenia reżimu Saddama Husajna. Zajmował on jedną z pierwszych pozycji na liście członków kierownictwa irackiego, których w razie wojny i klęski Saddama czeka proces za zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości. Czy zatrzymanie w ostatnich dniach dwóch najbliższych współpracowników Husajna: wiceprezydenta Taha Jasina Ramadana oraz Alego Hasana al-Madżida wpłynie na zmniejszenie spirali terroru w Iraku? Posłuchaj relacji specjalnych wysłanników RMF do Iraku Jana Mikruty i Przemysława Marca: