Poselski projekt nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym trafił do Sejmu we wtorek w nocy. Na czwartek zaplanowano pierwsze czytanie na sali plenarnej. Powiększenie pełnego składu Zmiana przewiduje między innymi zwiększenie liczby sędziów w składzie orzekającym. Według obowiązującej ustawy w pełnym składzie orzeka 9 sędziów. Po nowelizacji byłoby to 13 sędziów. - Budzi to wątpliwości konstytucyjne, ponieważ może być np. uznane za niezgodne z wynikającą z art. 2 Konstytucji zasadą zakazu nadmiernej ingerencji. Orzekanie przez trzynastu sędziów na piętnastu oznaczałby paraliż Trybunału w sytuacji, kiedy zaszłaby okoliczność mogąca doprowadzić do wyłączenia sędziego - ocenia prof. Piotr Mikuli. - Mogłoby to zagrażać również zasadzie niezawisłości sędziowskiej - zauważa ekspert. Co to oznacza? - Przepis ten wymuszałby niejako na sędziach unikanie wyłączenia w sytuacji, gdy w ich przekonaniu byłoby to jednak uzasadnione. Instytucja wyłączenia sędziego jest jedną z gwarancji zasady niezawisłości - tłumaczy nasz rozmówca. Większość 2/3 głosów Kolejna zmiana dotyczy większości, którą zapadają uchwały. W tej chwili obowiązuje większość zwykła, a Wnioskodawcy chcą ją zastąpić większością 2/3 głosów. - W moim przekonaniu ten przepis jest sprzeczny z konstytucją - ocenia nasz rozmówca. - Konstytucja stanowi w art. 190 ust. 5, że Trybunał orzeka większością głosów. Ponieważ konstytucja nie precyzuje o jaką większość chodzi, należy to interpretować jako po prostu większość danego składu - uważa prof. Mikuli. Ustawodawca nie ma swobody w zakreślaniu bardziej restryktywnych warunków w tym zakresie. Wszczynanie postępowania od nowa Zarzut niekonstytucyjności nasz rozmówca stawia również artykułowi drugiemu nowelizacji, który stanowi, że jeśli postępowanie rozpoczęło się przed wejściem w życie ustawy i nie było prowadzone przez skład sędziów określony w tej ustawie, to będzie ono wszczynane na nowo. - Ten artykuł jest sprzeczny z zasadą odrębności władzy sądowniczej. Oznacza ingerencję w sprawę, która jest w toku - ocenia ekspert. Artykuł, w opinii naszego rozmówcy, jest sprzeczny m. in. z art. 173 Konstytucji, który stanowi o tym, że sądy i trybunały są władzą odrębną i niezależną od innych władz. Ślubowanie odbierze marszałek Sejmu Po nowelizacji, zmieniłby się także sposób odbierania przysięgi od nowo wybranego sędziego. Sędzia składałby ją przed marszałkiem Sejmu, a nie jak do tej pory przez prezydentem. - Konstytucja nic na ten temat nie mówi, a ponieważ to Sejm wybiera sędziów TK, więc akurat tutaj nie widzę problemu. Oczywiście, jeżeli będzie się to odnosiło do nowo wybranych sędziów, a nie będzie interpretowane w ten sposób, żeby odebrać takie ślubowanie od sędziów, którzy zostali już wybrani na gruncie przepisów dotychczasowych - zastrzega ekspert.Ze znowelizowanej ustawy zostanie wykreślony także cały szereg przepisów, które zostały już zawarte w Konstytucji z 1997 r. - Wiele ustaw powtarza przepisy zawarte w Konstytucji, żeby tworzyć pełną normę, ale ja nie widzę tutaj sprzeczności. Konstytucja jest stosowana bezpośrednio, więc jeżeli w ustawie nie ma tych przepisów, a są w konstytucji, to nie budzi wątpliwości, że one pozostają w mocy prawnej - mówi w rozmowie z Interią dr hab. Piotr Mikuli.