Według płk Nowaka, niezależnie od scenariusza, który wybiorą siły koalicji, przeciwnik z każdym dniem jest coraz słabszy. - Przeciwnik, nie mając panowania w powietrzu - mówię o wojskach irackich - bombardowany, będąc pod uderzeniami rakietowymi, jego zasoby logistyczne się kończą - powiedział RMF płk Eugeniusz Nowak. Według niego, w Iraku widać coraz większe braki w dostarczaniu żywności ludności cywilnej. Jednak jak na razie głód nie powinien zagrozić armii traktowanej przez władze Iraku priorytetowo. - Ale tam jest coraz gorzej. Tymczasem wojska koalicji mają ogromne zaplecze. Dostawy idą. Szkoda, że tylko z jednego kierunku (południowego) i te przestrzenie są do pokonania. Ta przewaga jest tutaj zdecydowana - mówi Nowak.