Jak podał, z informacji przekazanej mu przez wizytatorów ogniska wynika, iż są nieprawidłowości w prowadzeniu dokumentacji związanej m.in. z kwalifikacjami zatrudnionych osób. Gałęski dodał, że w środę planuje udać się do placówki i na miejscu sam zbadać sprawę. Podkreślił, że z jego informacji wynika, iż podczas kontroli kadra ośrodka w pełni współpracowała z wizytatorami. Kurator przewiduje, że w środę po jego wizycie w ognisku powstanie ostateczny protokół wraz ze wskazaniami pokontrolnymi, który zostanie przekazany prowadzącej placówkę Caritas. Poniedziałkowa "GW" podała, że kościół przez 13 lat miał ukrywać aferę pedofilską. O molestowaniu dzieci przez ks. Andrzeja, założyciela i dyrektora Ogniska św. Brata Alberta dla trudnej młodzieży w Szczecinie, miało wiedzieć trzech biskupów i wielu księży.