"Nie zgadzam się z tym poglądem" - mówił szef polskiego rządu. - "Jeśli mówię o potrzebie zdrowego rozsądku, to dlatego, żeby nie budować planów na wyrost - zintegrowana i zjednoczona Europa, to znaczy Europa suwerennych narodów i państw. Kiedy budujemy miraż, że za kilka lat Europa stanie się jednym państwem, a Europejczycy jednym narodem obywateli europejskich, to wtedy te rozczarowania mogą być mocniejsze niż dzisiaj" - mówił szef polskiego rządu. Tusk dodał, że inne "scenariusze dla Europy niż integracja i wzajemny szacunek kończyły się zawsze katastrofą". "Polska i Finlandia to kraje, które są europejskim biegunem umiarkowanego wzrostu" - powiedział premier Donald Tusk. Fiński premier podkreślił, że Polska jest dla jego kraju bardzo ważnym partnerem. "Finlandia i Polska to kraje, które stanowią o tym, że ta część Europy, ten region oceniany jest jako dobrze radzący sobie w czasach ciężkiego kryzysu, nawet jeśli obywatele w naszych krajach oczekują, i słusznie, zdecydowanie więcej" - powiedział Tusk.Jak ocenił, Polska, Finlandia, ale także Szwecja, państwa bałtyckie i Słowacja, "są dzisiaj europejskim biegunem niestety umiarkowanego, ale jednak wciąż, wzrostu". Tusk zauważył, że Polska i Finlandia nie mają sprzecznych, konfliktowych interesów. "Naszą wspólną troską jest stan środowiska naturalnego, szczególnie jeśli chodzi o Bałtyk" - powiedział polski premier. W tej kwestii szefowie rządów poruszyli m.in. sprawę populacji łososia. "Ten problem jest szczególną troską fińskich rybaków i nasze państwa będą uczestniczyły w badaniach europejskich po to, aby uzyskać obiektywny komunikat, w jaki sposób możemy wspólnie zadbać o populację łososia w Bałtyku" - powiedział Tusk. Poinformował, że rozmawiał z Katainenem również o kwestiach obronności m.in. o współpracy między fińskim koncernem Patria a Bumarem w Siemianowicach. "Przyjęliśmy jako polski rząd stanowisko, które powinno ułatwić osiągnięcie ostatecznego porozumienia już na poziomie samych przedsiębiorstw - chodzi tu o popularnego Rosomaka" - wyjaśnił Tusk. Dodał, że kolejnym tematem rozmów były "działania prointegracyjne w Europie, m.in. dotyczące finansów europejskich, unii bankowej oraz tempa integracji europejskiej i tempa negocjacji nad budżetem unijnym". "Tutaj wszędzie okazywało się, że zbieżność stanowiska polskiego i fińskiego jest pełna. Szczególnie mocno zależy nam na tym, aby Parlament Europejski szybko i skutecznie zakończył końcowe negocjacje nt. budżetu europejskiego" - podkreślił Tusk. Katainen powiedział, że "Polska jest dla Finlandii bardzo ważnym partnerem w ramach Unii Europejskiej, ale również bardzo ważnym partnerem ekonomicznym". "W zasadzie Polska jest krajem bratnim dla Finlandii, ponieważ mamy wspólne morze i właśnie dlatego bardzo się cieszę, że nasze stosunki dwustronne są bardziej zacieśnione w ostatnich kilku latach" - oświadczył premier Finlandii. Katainen zaznaczył, że Polskę i Finlandię łączy silna współpraca gospodarcza. Tusk dodał, że polska strona "wysoko ocenia rozmach inwestycyjny" fińskich firm w Polsce. Z kolei premier Finlandii zaznaczył, że jego kraj jest zainteresowany większymi inwestycjami w Polsce w zakresie czystych technologii. "Mamy bardzo silną współpracę ekonomiczną, a czyste technologie to jest najsilniejsza branża przemysłu, która w tej chwili w Finlandii jest rozwijana. Energia odnawialna, biopaliwa to są dziedziny, w których Finlandia jest bardzo silna i w których jest bardzo zainteresowana inwestycjami również w Polsce" - powiedział Katainen. Szef fińskiego rządu mówił też o konieczności wspólnej odpowiedzialności krajów nadbałtyckich za czystość Bałtyku. "Podziwiałem tę potężną pracę, która została wykonana w Szczecinie, Gdańsku i Warszawie, dotyczącą oczyszczania wód ściekowych z fosforu. To jest nasze wspólne wyzwanie - każdy brzeg odprowadza do Bałtyku zbyt wiele zanieczyszczeń" - mówił. Premierzy Polski i Finlandii mówili też o sposobach przezwyciężenia kryzysu gospodarczego w Europie i przyszłości kontynentu. "Możemy i musimy zrobić wszystko, żeby w naszej części Europy było więcej przedsiębiorczości i więcej zaufania dla każdego kraju. Jednocześnie musimy mieć możliwość pomagania tym krajom, które są w najtrudniejszej sytuacji (). Potrzebne jest większe poczucie odpowiedzialności ze strony obywateli. Potrzebujemy też więcej Europy, ponieważ to nie jest kryzys partyjno-polityczny, lecz ekonomiczny, dotyczący zwykłych ludzi. Wierzymy, że nasze gospodarki będą konkurencyjne" - mówił fiński polityk. Zdaniem Tuska, w obliczu kryzysu potrzebny jest zdrowy rozsądek i "wiara w Europę". "Alternatywy dla takiej Europy, jaką dziś znamy, nie ma" - ocenił.