Jak mówi <a href="http://www.rmf.fm" target="_blank">radiu</a> RMF psycholog, który od lat pracuje z trudną młodzieżą, wybór takich życiowych rozwiązań jest coraz częstszy. I dotyczy całej młodzieży. A głównymi winowajcami są dorośli, którzy nauczyli młodych konsumpcyjnego stylu życia. - Wzorami dla takich nastolatków nie są rodzice, ale ci, którzy szybko i łatwo dorobili się dużych pieniędzy. Młodzież jest sfrustrowana, nie widzi szans na przyszłość, nie chce pracować ciężko, aby potem kupić sobie malucha "kaszlaka". Oni chcą mieć już - tłumaczy psycholog. Ponadto - jak zauważa - młode pokolenie rozwija umiejętności starszych pokoleń. - Myśmy kombinowali, żeby coś tam zarobić, jeździło się do Holandii, żeby zarobić to na szaro czy czarno. A oni idą na skróty. Ich nie interesuje odroczone wzmocnienie. Biorą się więc trzy panienki pod pachę, widzą, że idzie tam gdzieś potencjalna ofiara, leją, kradną, uciekają. I mają to, o co im chodziło: kosmetyki, ciuchy, trochę kasy. Mają to, co jest oznaką dobrobytu, dobrego statusu. A to na chwilę pomaga im zapomnieć o szarości, o rodzinie. Z jedną z takich nastoletnich dziewczyn z gangu rozmawiał reporter RMF Cezary Potapczuk: Więcej na ten temat możecie przeczytać w najnowszym wydaniu Newsweeka, w artykule pod tytułem "Dziewczynki, które nie znają litości".