Albright na specjalnym spotkaniu z dziennikarzami podkreśliła, że odbywające się w Europie wybory do Parlamentu Europejskiego będą miały bardzo duże znaczenie, zarówno dla przyszłości samej Unii, jak i dla relacji transatlantyckich. Zdaniem b. sekretarz stanu USA, wybory europejskie pokażą, czy w Europie możliwe jest konstruktywne współdziałanie w Parlamencie Europejskim frakcji zarówno proeuropejskich, jak i eurosceptycznych. "Cała magia Unii Europejskiej polega na tym, że..." - Będzie to niezwykle interesujące, aby zobaczyć, jak te dwa głosy w Europie się integrują i podejmują wspólnie decyzje - powiedziała Albright. Wyraziła nadzieję, że pojawiające się w ostatnim czasie głosy eurosceptyków o rozpadzie Unii Europejskiej przestaną po wyborach mieć jakikolwiek sens i znaczenie. - Myślę, że wybory europejskie będą bardzo istotne dla Europy. Po nich Unia będzie musiała wybrać nowego szefa Rady Europejskiej oraz dokonać zmian w Komisji Europejskiej, czyli zmienić generalnie całe unijne przywództwo. Te wybory będą także okazją dla Unii Europejskiej do zrobienia tego, co do niej należy - powiedziała Albright. Jak podkreśliła, "cała magia" Unii Europejskiej polega na tym, że Europa spróbowała wznieść się ponad narodowe interesy, aby w ten sposób skuteczniej zabiegać o wspólne europejskie cele. Dodała, że współczesna Europa jest przeciwieństwem Europy z XX wieku, który zwłaszcza na starym kontynencie był wiekiem "bardzo krwawym" w zasadzie bez żadnego powodu. Albright oceniła ponadto, że patrząc na współczesną Europę widać wyraźnie, jak niektóre kraje wykorzystały możliwości rozwoju, jakie daje Unia, stając się obecnie ważnym graczem w Europie. - Myślę, że Polska jest najlepszym przykładem kraju, który w Unii Europejskiej wykorzystał swoją szansę, wniósł także swój wkład i stał się ważnym liderem europejskim - powiedziała b. sekretarz stanu USA. Wyraziła nadzieję, że inne kraje europejskie wezmą z Polski przykład i pójdą także tą drogą. "Bardzo istotna propozycja Donalda Tuska" Albright odniosła się także do propozycji szefa polskiego rządu Donalda Tuska ws. utworzenia w UE tzw. unii energetycznej. Jak zaznaczyła, niepokoi się o przyszłość Ukrainy i bezpieczeństwa energetycznego UE. Jej zdaniem, polska propozycja, aby zacieśnić współpracę energetyczną w Europie jest "bardzo istotna" i może w znaczący sposób przyczynić się do podniesienia bezpieczeństwa energetycznego całej Europy. - Jest jasne, że Rosja używa energii jako narzędzia destabilizowania innych i przejmowania w niektórych przypadkach kontroli. To trzeba brać pod uwagę. Bardzo istotna jest propozycja polskiego premiera Donalda Tuska, by Unia Europejska prowadziła wspólną politykę energetyczną zamiast polityk narodowych - oceniła Albright. Według b. amerykańskiej sekretarz stanu, kierunek wskazany przez polskiego premiera jest "krokiem w dobrą stronę". Madeleine Albright wzięła w piątek udział w Poznaniu w V Konferencji ABSL - międzynarodowym spotkaniu sektora usług biznesowych. Albright miała wystąpienie dla uczestników wydarzenia, wcześniej spotkała się z dziennikarzami. Jak podkreślają organizatorzy konferencji, Albright od lat odgrywa istotną rolę w kształtowaniu procesów politycznych w naszym regionie. W dwudniowej konferencji Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych (ABSL) bierze udział ok. 600 osób. Tematem tegorocznej edycji jest rola Polski w świecie świadczenia usług nowoczesnych. Madeleine Albright urodziła się w Pradze w 1937 roku. W latach 1997-2001 była 64. sekretarzem stanu USA. Była pierwszą kobietą na tym stanowisku.