Szanowna Interio, Muszę się poskarżyć. Chciałem wyjechać do Ameryki, ale zostałem poddany dyskryminacji. Nie chodzi mi o dyskryminację rasową ani płciową, gdyż nie jestem homo ani nic, tylko dyskryminację amerykańską. Rząd amerykański ogłosił, że w tym roku nie będzie losował tych kart dla Polaków. Chodzi mi o zielone karty zgodnie z hasłem, które wymyślił szwagier: "od zielonej karty do zielonych pieniędzy czyli jak z dolarami nie poddać się nędzy". Szwagier ma talent do wierszyków. Teraz siedzi w Chicago i łatwo mu się ze mnie naśmiewać jeśli tej loterii nie ma. Ja mam szczęście w loteriach i gdyby była to bym wygrał jak ostatnio co dostałem list: "Jesteś szczęśliwcem - wygrałeś. Zadzwoń na numer (nie podam go, bo ktoś inny może skorzystać) Ja już chciałem zadzwonić, ale nagle do mnie zadzwonił Olejniczak z SLD żeby na niego głosować. Do mnie zadzwonił taki gość z telewizji! Czyli, że szczęście mam. Bo do byle kogo się nie dzwoni. Było to przyczyną sprzeczki, bo żona ( jestem żonaty ) powiedziała, że on do niej dzwonił tylko nie odebrała, bo miała ręce z mąki jak robiła ruskie. Że on wyczuł, że ona robi ruskie bo jest z lewicy. A jak na sylwestrze była loteria to wygrałem takie garnki co same gotują tylko jeszcze ich nie wykupiłem. Więc na pewno bym wygrał tę kartę. Nawet się zacząłem uczyć po angielsku i teraz co Za rok na pewno zapomnę co się nauczyłem. Już trochę zapomniałem i jak było na drzwiach napisane "push" ciągnąłem. Ale usłyszałem jak nasz prezydent powiedział "jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma" to jest bardzo mądre powiedzonko i spróbowałem polubić co mam. Zacząłem od żony. Potem pomyślałem, że trzeba szerzej chciałem polubić dzielnicę gdzie mieszkam. Też się nie dało. Próbowałem polubić kraj. Nie było łatwo, bo zapamiętałem, że kraj to po angielsku płakać. Ale mam szczęście w losowaniu więc idę na wybory i wygram. Może to lepiej, że tu jestem bo jeszcze ktoś inny by wygrał. Jakby poszli wszyscy co mają szczęście to dopiero byśmy wygrali! A ci co nie mają szczęścia niech też idą, bo ktoś przecież musi przegrać. ... tu mail się urywa.