- Gdy śledzimy finał skomplikowanych rokowań w sprawie rozszerzenia Unii Europejskiej, w tym trudnym dialogu spotyka się nie tylko dobra wola, ale również egoizm, obawy, stereotypy i uprzedzenia; przechodzimy teraz przyspieszony kurs partnerstwa i właśnie lekcję moralności politycznej - mówił Kwaśniewski podczas konferencji. - Porównujemy historyczne już deklaracje i ostatnie propozycje negocjacyjne; zestawiamy europejskie wartości i narodowe interesy; szukamy pieniędzy, a czasami - co jest smutne - znikających idei; zastanawiamy się, co ważniejsze: techniczny detal, czy realizacja wizji rozszerzenia Unii Europejskiej - zwracał się do uczestników wiedeńskiej konferencji polski prezydent. Według Kwaśniewskiego, różne są formy nieuczciwości w polityce. Jak wyliczał, po pierwsze nieuczciwym politykiem jest ten, kto jest nieuczciwym człowiekiem. - I w tej nieuczciwości pozostaje się również w roli przywódcy, ideologa czy dyplomaty - mówił Kwaśniewski. Po drugie - zdaniem polskiego prezydenta - "nieuczciwym politykiem jest dyletant, który wprawdzie najczęściej kieruje się dobrymi chęciami, wierzy w to co mówi innym, lecz działa przecież po amatorsku, nieudolnie, ze szkodą dla innych". Po trzecie wreszcie, nieuczciwym politykiem jest "gracz; ten wprawdzie jest kompetentny, lecz ze swej kompetencji czyni zły użytek, jest zręczny i bezwzględny, brakuje mu natomiast pokory, refleksji intelektualnej i przywiązania do jakichkolwiek zasad" - mówił Kwaśniewski. Według polskiego prezydenta, nieuczciwym politykiem jest również awanturnik "usiłujący zaspokoić swą ambicję i nie liczący się z ryzykiem, ze społecznymi kosztami swych improwizacji i eksperymentów", fanatyk "polityk zaślepiony w swym przekonaniu o własnej słuszności, niezdolny do kompromisu". - Wreszcie politykiem nieuczciwym jest oczywiście zwykły krętacz; taki człowiek nie próbuje realizować żadnej dalekowzrocznej wizji, jest pozbawiony kręgosłupa i zasad, ucieka od wszelkiej odpowiedzialności - mówił prezydent. Po wystąpieniu na konferencji Kwaśniewski spotkał się z kanclerzem Austrii Wolfgangiem Schuesselem oraz szefem Komisji Europejskiej Romano Prodim na wspólnej kolacji.