- Był w stanie dobrym, troszeczkę pobudzony. Uzupełniono mu płyny i został wypisany do domu - poinformował Roman Abramowicz, ordynator SOR szpitala w Słupsku.Chłopiec opowiedział pracownikom GOPS-u, że poszedł do sklepu z jednym z sąsiadów, ten miał go zabrać później do okolicznych zarośli i napoić winem.- Ta rodzina jest znana pracownikom socjalnym. Do tej pory nie mieliśmy z nią problemów - powiedziała Elżbieta Sroka z GOPS w Ustce.