Starodruk zawierał dokładną topografię ówczesnego Paryża. W jego skład wchodziły też cenne mapy. "Paryski Starodruk" to już sześćdziesiąte dzieło, które skradziono z Jagiellonki. O jego zaginięciu dopiero kilka dni temu poinformowano prokuraturę. Wczoraj zawiadomiono Interpol. Zastanawiające jest milczenie na ten temat. Gdyby dzieło pojawiło się w obrocie antykwarycznym, to nikt nie wiedziałby że pochodzi z kradzieży. Wiosną ubiegłego roku dyrekcja biblioteki poinformowała o kradzieży 58 tytułów. Wtedy zapewniono że jest to kompletna lista strat. Kilkanaście ksiąg odnaleziono w niemieckim domu aukcyjnym Reiss und Sohn. Do tej pory nie wróciły jednak do Polski.