Jak donosi tvn24.pl na podstawie raportu, imigranci mogliby wnieść o wiele większy wkład do brytyjskiej gospodarki, gdyby pracodawcy w pełni wykorzystali ich kwalifikacje zawodowe i praktyczne umiejętności. Polskie Radio Londyn przeprowadziło ankietę, z której wynika, że 45 proc. polskich imigrantów skończyło studia, a 41,2 proc. ma wykształcenie średnie. Ciężka praca, niska płaca Z innej ankiety polskiego radia wynika natomiast, że 18,6% respondentów zarabia w okolicach ustawowego minimum płacowego (5,52 funta na godzinę), a 39,6% zarabia nieco powyżej tej stawki (5,53-8,0 funta). 21,6% badanych otrzymuje od 8 do 10 funtów za godzinę, a powyżej 10 funtów tylko 20,2%. "Wykwalifikowani pracownicy szukają zaczepienia na brytyjskim rynku pracy, wypełniając istniejące luki, ale pracodawcy nie czynią użytku z ich kwalifikacji, na czym traci gospodarka" - powiedział sekretarz generalny TUC Brendan Barber. Z innego sondażu radia wynika też, że 18,6 proc. ankietowanych zarabia trochę ponad ustawowe minimum płacowe, czyli 5,52 funta na godzinę. 39,6 proc. zarabia nieco powyżej (5,53-8,0 funta). 8-10 funtów za godzinę zarabia 21,6 proc. ankietowanych, a powyżej 10 funtów tylko 20,2 proc. - podaje tvn24.pl. Inwestycje w imigrantów Brytyjski rząd powinien powstrzymać obcinanie funduszy na darmowe kursy angielskiego ESOL (English for Speakers of Other Languages), które pomagają wykwalifikowanym pracownikom pokonać barierę językową. Zmniejszenie dofinansowania kursów źle wpłynie na asymilację imigrantów i możliwość awansu w pracy.