Po meczu Polski z gospodarzem mistrzostw pozostał wielki niesmak i poczucie niesprawiedliwości. Pierwsza połowa śmiało mogła kandydować do jednej z najdziwniejszych w najnowszej historii Euro. Przypominała nie spotkanie Austrii z Polską, a konfrontację gospodarzy turnieju przeciwko Arturowi Borucowi i Rogerowi Guerreiro. I najdziwniejsze, że mimo przeciętnej, czasami wręcz słabej gry polscy piłkarze objęli prowadzenie. Zdobywcą gola był pochodzący z Brazylii Roger. Druga część była lepsza w wykonaniu Polaków. Śmielej atakowali i stwarzali sytuacje bramkowe. Wydawało się, że nic nie odbierze Polakom trzech punktów. Tymczasem w doliczonym czasie gry sędzia podyktował kontrowersyjny rzut karny, który na bramkę zamienił Vastic. Polscy zawodnicy i kibice długo nie mogli pogodzić się z decyzją arbitra, która była jednak nieodwołalna. Wygląda na to, że deklarowana ze strony Anglików przyjaźń z Polakami jest kolejnym, fałszywym uśmiechem. Na usta cisną się same wulgarne uwagi na temat sędziego. A Ty jaki dałbyś przydomek Anglikowi? Liczymy na Twoją kreatywność - pamiętaj, że nie wolno używać niecenzuralnych określeń!