Analiza oficjalnych danych pokazuje, że 3 miliony osób w Anglii i Walii było bezrobotnych pomiędzy rokiem 1996 a 2001, a 2 kolejne miliony nigdy nie miały żadnej pracy. Bezrobocie wzrosło do 2, 4 miliona i jest obecnie najwyższe od 1995, jednak rośnie w Wielkiej Brytanii armia tych, którzy od pracy się migają. Są wśród nich ci, którzy na dobre utkwili na zasiłku chorobowym, samotni rodzice i młodzi ludzie nie uczący się i nie pracujący. Dane zaprezentowane przez Partię Konserwatywną podsycają obawy, że rząd "wyhodował" bezwstydne pokolenie ludzi żyjących na koszt państwa. Jutro rzeczniczka torysów ds. pracy i zabezpieczenia społecznego Theresa May ma ujawnić wyniki badań oparte na danych ze spisu ludności pokazujące, że miliony ludzi w Wielkiej Brytanii latami nie miały żadnej pracy i żyły z długoterminowych zasiłków, tak jak bohaterowie emitowanego przez Channel 4 programu "Shameless" ("Bezwstydni") - czytamy w The Daily Mail. Dane statystyczne: 2, 6 miliona osób na zasiłku chorobowym 12, 5 funta - roczny koszt zasiłków chorobowych, które ponosi podatnik 65% osób na zasiłku chorobowym jest uważanych za zdolne do pracy 20 tys. rodzin żyje z zasiłków wyższych niż średnia pensja (30 tys. funtów) 7, 89 miliona osób w wieku produkcyjnym jest nieczynnych zawodowo 959 tys. młodych ludzi nie uczy się ani nie pracuje Spośród tych sklasyfikowanych jako "bezrobotni zdolni do pracy", 100 tys. nigdy nie miało żadnej pracy. Dalsze 140 tys. bezrobotnych pozostaje w tym stanie od 1996 roku. Te dane nie obejmują jednak milionów ludzi, którzy nie pracują, a nie są zarejestrowani jako bezrobotni. May twierdzi, że wliczając tych obywateli, 5 milionów Brytyjczyków nie miało pracy od czasu, kiedy do władzy doszła partia laburzystów. Ostatnie dane, na których opierają się te analizy, pochodzą z roku 2001, a od tej pory sytuacja miała się, według torysów, jedynie pogarszać. Theresa May uważa, że porażka, jaką poniosła Partia Pracy podczas próby zreformowania systemu opieki społecznej w czasach prosperity, miała ogromny koszt społeczny i ekonomiczny. - Problem bezrobocia nie zniknął w czasach dobrobytu, został jedynie zamaskowany - twierdzi May. Ministerstwo Pracy i Zabezpieczenia Społecznego kwestionuje dane wykorzystane przez Torysów. Minister Jim Knight potępia partię za przedstawienie ich jako bezpośredniej krytyki do planów rządu walki z bezrobociem. Twierdzi, że torysi z premedytacją popchnęli ludzi do długotrwałego bezrobocia w latach 80. i 90., a teraz oponują przeciwko inwestycjom i reformom, które mają przywrócić tym ludziom pracę. - Nasze reformy naprawiają szkody wyrządzone przez torysów. Prawda jest taka, że pracuje teraz 2,5 miliona osób więcej niż w 1997- mówi Jim Knight. AM