Do największej liczby awarii doszło przy Teatrze Bagatela oraz na trasach w Nowej Hucie - podaje gazeta. Na szczęście, nikt nie ucierpiał, ale pasażerowie obawiają się, że w końcu dojdzie do tragedii. Nie kryją też irytacji, bo każdy tego typu wypadek oznacza kłopoty i spóźnienia. Niektórzy chcą nawet odszkodowań. "Kupienie biletu to jest zawarcie umowy, więc skoro nie została ona wypełniona, to czy nie powinienem otrzymać zadośćuczynienia - pyta jeden z rozmówców dziennika? Masowością awarii zaskoczeni są także przedstawiciele MPK. - Z podobną serią nie mieliśmy jeszcze do czynienia - przyznaje Marek Gancarczyk, rzecznik MPK. Zarząd Infrastruktury Komunalnej zapewnia, że sprawę cały czas wyjaśnia, ale przyczyn wykolejeń jak na razie nie wskazano. Według rzecznika ZIKiT, można do nich zaliczyć niestosowanie się motorniczych do ograniczeń prędkości na rozjazdach, stan torowiska, awarię pojazdy lub nawet większy kamień na torach. Dziennik ustalił, że jeszcze w tym tygodniu ma odbyć się spotkanie przedstawicieli ZIKiT oraz MPK. Tradycją Krakowa było do tej pory wybrzuszanie się szyn, być może teraz będzie można do nich dołączyć wykolejenia - podsumowuje gazeta. <a href="https://wydarzenia.interia.pl/forum/wypadajace-z-torow-tramwaje-w-krakowie-tematy,dId,2624330" target="_blank">Co może być przyczyną tajemniczych wykolejeń? Dyskutuj!</a>