- AWS i UW nie są w stanie udowodnić, że są kompetentne i uczciwe, dlatego starają się udowodnić, że SLD jest taki sam - uważa Bańkowska. Posłanka powiedziała, że po wyborach w 1997 roku, zanim powstał rząd Jerzego Buzka, ówczesny premier Włodzimierz Cimoszewicz otrzymał list "od prominentnych działaczy AWS, w którym było ostrzeżenie, aby nie zawierać umowy z Prokomem, bo "Solidarność" zrobi z tego użytek i szum. - Była to forma swoistego nacisku i szantażu. Ta groźba jest obecnie realizowana - uważa Bańkowska. - Umowa ZUS-u z Prokomem na komputeryzację Zakładu powinna być odtajniona - tak uważa prezes Lesław Gajek. Według szefa ZUS, zależy to tylko od zgody Prokomu. Wczoraj kolegium Najwyższej Izby Kontroli zastanawiało się, czy ZUS powinien był wycofać się z umowy. Gajek pytany dziś przez dziennikarzy, czy rzeczywiście kontrakt zawarty z Prokomem był niewykonalny powiedział tylko, że "fakty mówią same za siebie". Pełny raport NIK o komputeryzacji ZUS poznamy jednak najwcześniej za trzy miesiące, bo potrzebna będzie dodatkowa kontrola.