Włamywacz skusił się na pozostawiony w samochodzie... telefon. Udało mu się wprawdzie ukraść aparat warty ok. 150 dolarów, jednocześnie zgubił jednak swój, droższy, telefon. Na dodatek na karcie SIM miał zapisanych ponad 200 numerów telefonów do swoich kolegów z branży. Teraz dzwoni do nich... policja.