Austriacko-czeska granica jest sparaliżowana blokadami. Wyjątkiem jest duże przejście Mikulov-Drasenhofen, wysunięte najdalej na wschód. Tamtędy można jeszcze przejechać, ale nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak będzie jutro. Austriacy nie zamierzają ustąpić. Poza tym jednym przejściem, pozostałe będą zablokowane legalnie przynajmniej do północy. Rząd w Wiedniu blokad oficjalnie nie popiera, ale kanclerz Schuessel mówił nie raz, że "nie wyśle przecież policji do rozpędzania matek z dziećmi i młodzieży". Po południu na jednym z największych przejść demonstrowało ponad 10 tysięcy ludzi. Było wielu polityków, m.in. Joerg Haider. Kanclerz Schuessel i szefowa austriackiej dyplomacji, Benita Ferrero-Waldner, zapowiedzieli, że zrobią, co w ich mocy, by na szczycie Unii Europejskiej we francuskim Biarritz o Temelinie było głośno. Posłuchaj relacji wiedeńskiego korespondenta <a href="http://www.rmf.fm" target="_blank">radia</a> RMF, Tadeusza Wojciechowskiego: