Dach tego wielkiego kościoła, usytuowanego w dzielnicy Cambuci, w południowej części największego miasta Brazylii, zawalił się w przerwie między nabożeństwami, około godziny 19.00 czasu miejscowego (22.00 czasu warszawskiego). Świątynia należy do Kościoła Odrodzenia w Chrystusie. Według strażaków, w kościele znajdowało się około 400 osób. Świątynia może pomieścić 2000 osób i jest zwykle w niedzielę zatłoczona. Gdyby do wypadku doszło w trakcie mszy, czyli zaledwie kilka minut wcześniej lub później, w budynku przebywałoby zapewne około 1000 osób - oceniła rzeczniczka prasowa Kościoła Odrodzenia w Chrystusie Marli Goncalves. Ludzie mieszkający w pobliżu kościoła mówili, że usłyszeli wielki huk. - Myśleliśmy, że to wypadek samolotu - powiedziała nauczycielka Sebastina Silva, która mieszka po drugiej stronie ulicy. Niewykluczone, że przyczyną zawalenia się dachu były zamontowane na nim dodatkowe klimatyzatory - poinformował płk Orlando Camargo z departamentu obrony cywilnej. Jednak władze miejskie twierdzą, że budynek przeszedł w lipcu pomyślnie inspekcję. Kościół Odrodzenia w Chrystusie powstał w 1986 roku i liczy dwa miliony wiernych. Ma wyznawców w Argentynie, Urugwaju, USA i Japonii. Posiada około 1.200 kościołów. W 2007 roku jego założyciele Estevao Hernandes Filho i jego żona Sonia Haddad Moreas Hernandes, którzy tytułują się odpowiednio "apostołem" i "biskupem" kościoła, zostali oskarżeni o pranie brudnych pieniędzy i skazani w Miami na więzienie. Zatrzymano ich, gdy usiłowali wwieźć nielegalnie do USA 56 tysięcy dolarów. Zostali warunkowo zwolnieni i w czerwcu mają wrócić do Brazylii.